czwartek, 19 grudnia 2013

Rozdział 9

Witam was kochani po długiej przerwie :) Chciałam was bardzo przeprosić za to że tak długo nic nie dodawałam. I również chciałam podziękować za ponad 10 tys. wyświetleń. Mam nadzieję że rozdziały wam się podobają. Miłego czytania.
Vicky xx.
_____________________________________________________

Przebudziłam się lekko obolała, na łóżku w czyimś pokoju. Usiadłam i od razu się skrzywiłam z bólu. Skutki ucieczki i bójki oraz tego całego zamieszania dawały się we znaki. Gdy wstałam z łóżka podeszłam do drzwi, aby wyjść. Usłyszałam czyjąś rozmowę, po głosach poznałam że jeden z nich to Harry a ten drugi... Nie kojarzyłam go, ale wydawało mi się że to był ten koleś który chciał się do mnie dobrać. Nie lubię podsłuchiwać wtrącać się w czyjeś sprawy, ale miałam dziwne wrażenie że ta rozmowa w dużym stopniu mnie dotyczyła. Stanęłam cicho przy drzwiach, aby lepiej słyszeć.
-Stary co Ci kurwa odpierdoliło?! Mówiłem Ci że masz się trzymać z daleka od lasek z którymi się zadaję.-usłyszałam donośny krzyk Harry'ego. Był chyba nieźle wkurwiony... Nie rozumiałam tylko dlaczego. Przecież jego ta cała sprawa nie dotyczyła.
-Jestem Ci coś dłużny Styles, a zresztą wiesz niezła z niej dupa z chęcią sam bym się za nią zabrał.-głos drugiego mężczyzny był bardziej opanowany, wiedziałam że w tym momencie szyderczo się uśmiecha. Z jednej strony zabolały mnie jego słowa, chciał mnie po prostu zwyczajnie przelecieć jak jakąś dziwkę, ale z drugiej byłam wkurzona nie lubię gdy ktoś traktuję dziewczyny przedmiotowo, jak zabawki.
-Kurwa, widzę ją pierwszy raz na oczy więc nie mieszaj jej w moje sprawy. A poza tym na razie tylko gadaliśmy, nic więcej.
-Czyli masz co do niej jakieś plany? Przyznaj się że chcesz ją tylko przelecieć i nic więcej?W każdym razie... Nie wiem co chcesz, zrobić mam to w dupie. I tak odpłacę Ci się za to co zrobiłeś wiec niech ta dziewczyna uważa, bo jej też się nieźle oberwie-na jego słowa przeszły mnie ciarki, wiedziałam że on nie żartuje, śmiech tego chłopaka był nie do zniesienia, miałam ochotę mu coś zrobić, ale siedziałam cicho. Byłam bardzo ciekawa co na to powie Harry.
-A nawet jeśli chcę ją zaliczyć to nic Ci do tego Tom... Po prostu zostaw ją w spokoju.- reszty jego wypowiedzi nie słyszałam, byłam zbyt oszołomiona, a jego słowa to był cios poniżej pasa. Czyli chciał mnie wykorzystać?! Ale przecież był taki miły. Jestem taka głupia, nie powinnam była z nim w ogóle rozmawiać... Odeszłam od drzwi i usiadłam na łóżku. Nie chciałam już więcej wiedzieć i tak usłyszałam zbyt wiele. Jednak coś nie dawało mi spokoju. O co chodziło temu chłopakowi? Za co Harry jest mu dłużny? A co jeżeli on był w coś zmieszany? Myślę że powinnam trzymać się od niego z daleka. Niall miał racje on nie jest dla mnie. Nagle usłyszałam kroki i szybko otarłam łzę spływającą po moim policzku. Drzwi się otworzyły i wszedł Harry. Czego on tu kurwa chce?!
-Jak się czujesz?-zapytał mnie tak jakby się przejmował czy naprawdę wszytko okey. Uśmiechnęłam się kpiąco sama do siebie
-Wydaje mi się, że nie powinno Cię to obchodzić. Nie masz czegoś lepszego do roboty niż udawanie, że się mną "przejmujesz"?- powiedziałam spokojnie i wstałam idąc do drzwi. Widziałam że chłopak jest zdziwiony i nie rozumie o co mi chodzi.
-Lexi coś się stało?-na jego twarzy maluje się wielkie zdziwienie, odwróciłam się do niego i uśmiechnęłam słodko.
-Nic prócz tego. że dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy...-mówiłam przesłodzonym głosem patrząc na niego-Naprawdę miło jest się dowiedzieć, że ktoś kto wydaję się być miły i Ci pomaga chce Cię tylko zaliczyć.-mówię sarkastycznie i wychodzę z pokoju zanim chłopak zdąży mnie zatrzymać. Nie mam zamiaru słuchać jego tłumaczeń. Gdy idę korytarzem dostrzegam blond włosy mojego przyjaciela.
-Niall!-krzyczę i szybko podbiegam do schodów przytulając mocno chłopaka, widzę że trzyma moje buty, które zostawiłam gdzieś na zewnątrz.
-Masz to chyba twoje?-podaje mi je uśmiechając się, a ja je szybko zakładam-Jak się czujesz? Wszystko już w porządku?-patrzę na jego twarz i ręce jest cały poobijany, musiał nieźle oberwać. Pomyśleć, że to wszystko przeze mnie mu się stało. Mimo to było mu tak cholernie wdzięczna za to co zrobił.
-Już jest dobrze Alexis, nie martw się-uśmiecha się pocieszająco i mnie przytula,
-Dziękuje, Niall gdyby nie ty to...-z moich oczu zaczynają lecieć łzy. Właśnie, co by było gdyby się tam nie zjawił w porę?
-Ej spokojnie mała, już po wszystkim, wszystko jest dobrze. Nie pozwolę żeby ktoś Ci zrobił krzywdę.-Pomimo że był tylko moim przyjacielem kochałam go jak swojego brata.
-Jesteś wspaniały, naprawdę nie wiem jak Ci się odwdzięczę.-powiedziałam to i się uśmiechnęłam. Każdego dnia byłam wdzięczna za tak cudownych przyjaciół. Jak na dzisiaj miałam dosyć tego wszystkiego jedyne co chciałam to jechać do domu, odpocząć i przemyśleć sobie wszystko.
-Nial, mam prośbę... mógłbyś mnie odwieźć do domu? Jestem trochę zmęczona, a poza tym nie chcę już tu dłużej być-spojrzałam się na niego a on skinął głową. Wyszliśmy z domu i poszliśmy do auta Niall'a. Spojrzałam na całe to miejsce. Tyle rzeczy się wydarzyło tu tylko podczas jednego wieczoru. Chciałam już leżeć w swoim łóżku, spać i nie myśleć o tym co się zdarzyło. Jechaliśmy w ciszy. Ale nie przeszkadzało mi to i nie miałam ochoty jej przerywać. Potrzebowałam spokoju. Cały czas zastanawiała mnie jedna rzecz. Rozmowa Harry'ego z tym gościem. Próbowałam wymyślić dlaczego on może być dłużny coś temu kolesiowi. Ciekawe i dlaczego akurat na mnie padło? Z tego co mi się wydaje nie byłam jedyną dziewczyną przy, której kręcił się Harry. Ciekawe czy dla innych też był taki miły? Czy o wszystkie się tak martwił. Nie wiem.,. Ale nie powinnam się tym przejmować może prostu powinna zapomnieć o nim i o tej całej sprawie, tak chyba będzie najlepiej. Podjechaliśmy pod dom mojej babci, podziękowałam blondynowi i się z nim pożegnałam, obiecując że zadzwonię do niego wieczorem. Weszłam do domu, było strasznie ciemno i zimno. Zegar pokazywał 5.00. Nie wiedziałam że jest już ta godzina, wydawało mi się jakby dopiero była 10 w nocy.  Zdziwiona ruszyłam do pokoju.. Babcia pewnie się o mnie martwiła. Zajrzałam do jej pokoju. Staruszka spokojnie spała. Mam tylko nadzieję że nie będzie zła... Dotąd nigdy nie wracałam tak późno. Poszłam na górę do swojego pokoju, w którym czekał na mnie mój kotek, słodko śpiący na moim łóżku. Przebrałam się i wzięłam pamiętnik siadając na łóżku.. Byłam wykończona dzisiejszym dniem i musiałam się jakoś wyżalić.

Drogi pamiętniku.
Dzisiejsza noc była... no cóż na pewno była niesamowicie fajna, ale z drugiej strony jedna z gorszych. Dowiedziałam się dzisiaj kilka ciekawych rzeczy od chłopaka, którego dopiero co poznałam. A wydawał się inny. No i jeszcze ta bójka. Nie wiem dlaczego, ale mam przeczucie, że chłopak z lasu (miał chyba na imię Tom, tak mi się wydaje) mówił szczerze i że tak łatwo sobie nie odpuści... Tylko co ja mam z tym wspólnego? Miałam tylko dobrze się bawić, ale jak zwykle coś musiało pójść źle. Najwyraźniej tak już musi być. Teraz mam tylko ochotę zapomnieć o całej sprawie i zasnąć.

Zamknęłam notes i odłożyłam go razem z piórem na szafkę nocną. Okryłam się kołdrą, nadal myśląc jednak po dłuższym czasie zmęczona usnęłam.

Obudziłam się z bólem głowy i usiadłam na łóżku.. No tak mam kaca, nie powinnam chyba tyle pić. Westchnęłam i spojrzałam na zegarek była 14.00. Wstałam i zeszłam na dół, aby przywitać się z babcią i wziąć jakieś tabletki na ból głowy. Gdy weszłam do kuchni babcia kończyła robić obiad.
-Mmm... Smakowicie pachnie.-powiedziałam, wzięłam aspirynę leżącą na blacie i butelkę wody.
-Cześć kochanie, jak było wczoraj na imprezie?Tylko nie to. Nie mam ochoty opowiadać o tym, że prawie zostałam zgwałcona, dowiedziałam się że nowo poznany chłopak chce mnie przelecieć i byłam powodem bójki Niall'a i innego chłopaka.
-Umm... Było ok.-posłałam jej uśmiech napiłam się z butelki, babcia spojrzała na mnie i pokręciłam głową. Pewnie zauważyła ślady na rękach.
-Lexi ile razy ci mówiłam, pije się ze szklanki.-Babcia mnie upomniała. Czyli temat imprezy został zamknięty, zaczęłam się śmiać.-No dobrze, idź się ubrać i zaraz schodź na obiad.-powiedziała babcia i zajęła się swoimi sprawami. Wzięłam szybki prysznic, aby rozluźnić się i ubrałam ciepłe dresy. Śnieg przestał wreszcie padać, ale cały czas było strasznie zimno. Gdy zeszłam, stół był już przygotowany i babcia nakładała jedzenie. Stwierdziłam ze jestem bardzo głodna i usiadłam zaczynając jeść. Jak zwykle zaczęłyśmy rozmawiać. To była jedna z chwil kiedy mogłam jej wszystko powiedzieć.
-Mam dla ciebie dobrą wiadomość.-babcia się uśmiechnęła i nalała mi soku.
-Co się stało?-powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Przerwałam jedzenie i spojrzałam na babcię powoli pijąc.
-Jutro możesz zacząć wprowadzać się do swojego nowego mieszkania w Seattle. Dzisiaj powinnaś jechać je obejrzeć. Może weźmiesz Jullię ze sobą?-Cieszyłam się że wreszcie będę mogła sama mieszkać. To nie tak że przeszkadza mi obecność babci, ale myślę że to czas aby się usamodzielnić. Ta wiadomość niezmiernie mnie ucieszyła, ale z drugiej strony nie chcę zostawiać mojej babci tutaj samej.
-Ojej dziękuje bardzo! Zaraz do niej zadzwonię i się umówię. Naprawdę bardzo Ci dziękuję.-podeszłam do mojej babci i ją uściskałam.
-Klucze leżą na Twoim biurku.-Wreszcie spotkało mnie coś miłego. Mieszkanie w Seattle w mieście którym kocham to jak spełnienie marzeń. Po obiedzie zadzwoniłam do mojej przyjaciółki i umówiłyśmy się na oglądanie mieszkania. Była tak samo podekscytowana jak ja. Od razu zadzwoniłam do Niall'a tak jak obiecałam, porozmawialiśmy przez chwilę i się rozłączyłam. Za 2 tygodnie wracamy do szkoły... A potem tylko kilka miesięcy i koniec. Przebrałam się i czekając na Jullię posprzątałam w pokoju. Babcia powiedziała że mieszkanie jest już całkowicie urządzone. Czyli będę musiała tylko zabrać stąd swoje rzeczy. Spojrzałam na mój mały pokoik. Tyle mam z nim wspomnień. W końcu ruszę ze swoim życiem do przodu. Gdy przyjaciółka przyjechała widziałam, że też jest nieźle zmęczona. Podczas drogi rozmawiałyśmy o wszystkim tylko nie o imprezie. Mieszkanie znajdowało się w centrum Seattle. Była to czteropiętrowa kamienica. Wyglądała na jedną ze starszych. Wnętrze i hall były przytulne, wszędzie panowały kolor beżowy i biały. Weszłyśmy po schodach na 3 piętro i podeszłyśmy do ciemnych mahoniowych drzwi z numerem 21.
- To chyba tutaj- powiedziałam wkładając klucz w zamek i przekręcając. Pchnęłam drzwi i weszłam do środka. Mieszkanie mnie zachwyciło. Jest małe, ale bardzo przestronne. W salonie i przedpokoju ściany są zrobione z czerwonej cegły, kuchnia jest mała i przytulna pomalowana jasnych kolorach. Meble w domu są mahoniowe co nadaje temu ładny kontrast. Najbardziej podoba mi się jednak moja sypialnia. W przeciwieństwie do reszty mieszkania przeważają w niej ciemnie kolory , a na środku jest duże wygodne łóżko, jest tu też duży regał na książki i parapet do siedzenia przy wielkim oknie z widokiem na miasto. Taki jak w moim pokoju u babci. Cieszę się na samą myśl, że niedługo już tu zamieszkam. Gdy zaczęło się już robić późno Jullia odwiozła mnie do domu. Zmęczona stwierdziłam, że po prostu pójdę spać. Przebrałam się i położyłam do łóżka. Nie miałam już nawet siły, aby pisać więc po prostu zasnęłam..

33 komentarze:

  1. świetny rozdział . czekam na next <3 pozdrawiam /@foreveerhuungry

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe kiedy się wprowadzi i chce już rozdziały kiedy Harry zostanie tam u niej na noc xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Awww super ♥ /@helloomyharry

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny <3 Proszę, dodaj niedługo kolejny :* Kocham Cię :* <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny ;* czekam nn :)
    Xoxo @JustynaJanik3

    OdpowiedzUsuń
  6. Piszesz niesamowite rozdziały! Każdy moment zapiera dech w piersiach jakbym już nie żyła z oszołomienia twoja twórczością.
    ______________________

    Zapraszam na prolog! ◄
    Główne postacie:
    • Jade Thirlwall
    • Perrie Edwards
    • Zayn Malik
    • Harry Styles
    http://life-has-become-a-failure.blogspot.com ☼

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam na http://creative-trailers.blogspot.com/, gdzie możesz zamówić zwiastun u Kadu. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. WSPANIAŁY ROZDZIAŁ! ADGFHGKFGHDF
    KOCHAM CIĘ ZA TEGO FANFICA <3
    WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANA I WENY ŻYCZĘ ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje myszko :) Wzajemnie wesołych świąt xx.

      Usuń
  9. cześć. jestem nową czytelniczką. trafiłam tu dzięki polecanym blogom na afterze i w sumie bardzo mnie zaciekawiłaś. Niall mi się wydaje w Lexi zakochany ale to Harry'emu jest przeznaczona chyba. nowe mieszkanko, nowe życie, nowe problemy. jestem ciekawa co dalej bo póki co to chyba dopiero początek jej przygód. x
    całuje i życze weny i czasu ♥
    @xforxyoux

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne! Czekam na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  11. Boskie *-* Możesz mnie informować o następnych rozdziałach na tt? @1DStoryOfMyLif_

    OdpowiedzUsuń
  12. podoba mi się, jest to coś innego, a nie tak jak wszystkie przereklamowane blogi :) pozdrawiam @baranek_szo :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny :) A cały FF niesamowicie interesujący :) Z niecierpliwością czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny, masz dobry styl pisania, bede czytać :)
    @MartynkaG

    ZAPRASZAM
    http://crashing-fanfiction.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  15. awh, zajebisty,serio <3 czekam na następny kochanie x

    OdpowiedzUsuń
  16. OMG boski *.* czekam na następny ilysm

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajnie ci to wyszło. Nie spodziewałam się takiej odpowiedzi po Harrym :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudownie piszesz ♥ Czekam nn ;x
    @cola_Claudia

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzisiaj zaczelam czytac waszego bloga . Nie lubie czytac opowoadan od srodka wiec zaczelam od poczatku i .. wasz blog jest wspanialy ;) Nie spodziewalam sie ze taka historia z pozoru banalna bedzie tak wciagajaca ;)
    Jestescie genialne ;)
    @AlexClare18

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetne opowiadanie. Już nie mogę doczekać się więcej!

    OdpowiedzUsuń
  21. Genialne opowiadanie.
    Zapraszam na ocene mojego opowiadania: http://i-need-friend.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Piszesz świetnie. Opowiadanie nie jest przeciętne i bardzo mi się podoba :) będę wpadać na 101procent @BlueCupcake_x

    OdpowiedzUsuń
  23. zapraszam !!!

    without-you-fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Piszesz niesamowicie!
    Niewiem jak ty to robisz *,*

    Zapraszam do mnie i sorry za spam (:
    bloody-mountains.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Naprawdę bardzo podoba mi się twoje opowiadanie <3333 jest takie agbdhdhhdhshdh <3333 :D daaalej!!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Super rozdział i ogólnie całe opowiadanie. :) Czekam na next :D
    @I_am_Crazy_M

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajne.xx
    @IlyMyAustralian

    OdpowiedzUsuń
  28. Super rozdział :)
    Zaczniesz mnie informować o kolejnych? @HungryMofo69

    OdpowiedzUsuń
  29. Hej :)
    Nominowałam cię do Liebsten Award !
    Więcej na :
    http://fast-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń